niedziela, 17 października 2010

Warsztat numer jeden.

Hej Hej! Drodzy czytelnicy!
Oficjalnie można uznać warsztaty za rozpoczęte! Oczywiście chodzi nam o część praktyczną. W Piątek grupka odważnych rekonstruktorów zebrała się ponownie w toruńskiej piwnicy sklepu U la la by stoczyć walkę z igłą i nitką.  
Pierwszą część spotkania zarezerwowana została na krótki wykład Pauliny o tkaninach z którego dowiedzieliśmy się, że niestety materiały, które wydają nam się jak najbardziej naturalne (bo przecież przyjemne, mięciutkie, cieplutkie) są w większości zrobione z włókien sztucznych, czyli krótko mówiąc...plastiku. Mieliśmy okazję się przekonać, jaka jest różnica w dotyku jeśli chodzi o tkaniny naturalne i sztuczne, gdyż nasza instruktorka przyniosła całkiem pokaźną kolekcję różnorodnych tkanin.

Dalej nie było już tak łatwo, gdyż nadszedł czas zmagań z podstawami szycia ręcznego... Okazały się jednak zaskakująco proste! Nie do wiary, że tak łatwo można samodzielnie skrócić spodnie czy zwęzić bluzkę bez pomocy maszyny do szycia.
Następnego dnia warsztatów przy pomocy prostych ściegów ręcznych szyliśmy eko-torby. Będziemy je kończyć na kolejnych warsztatach za tydzień, bo zabrały nam dość sporo czasu. Na szczęście, to tylko kwestia wprawy :) więc na pewno następnym razem pójdzie gładko :)

Nie zapominajmy, że przez cały czas towarzyszy nam eko-jedzonko, które tym razem przygotowała Kasia...Same pyszności!

Do zobaczenia za tydzień.




1 komentarz:

  1. Buuu... a mnie nie będzie w tym tygodniu i ominie mnie pyszne jedzonko :(

    OdpowiedzUsuń