Grupie Rekonstrukcji- dzięki inspiracji i wskazówkom naszej trenerki Pauliny- udało się osiągnąć pełnię recyklingowego szczęścia.
Przepis na owo szczęście jest następujący:
weź stary, nieużywany już T-shirt, najlepiej z dżerseju
potnij go na paski o szerokości centymetra albo dwóch (im dłuższe tym lepsze)
paski połącz z sobą zszywając je najprostszym sposobem
pojedynczy pasek skręć delikatnie tak jak serpentynę- tak aby powstał długi i wąski skręcony paseczek
zacznij zwijać pasek, od początkowego punktu, w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, powstanie taki „spłaszczony ślimak”
kolejne paseczki spinaj szpilkami, tak aby całość się nie rozpadała
na koniec- kiedy twoja podstawka uzyska już odpowiednie rozmiary, zacznij zszywać kolejne paseczki od spodu- na okrętkę, dosyć płytko wbijając igłę
Tak wygląda skończona podstawka:
Nie mogłyśmy się nadziwić z dziewczynami, ile możliwości daje taka – jak się okazuje bardzo prosta – technika! Z paseczków niepotrzebnych materiałów można tworzyć podstawki pod kubki, ciepłe ubranka na imbryczki, nietypowe broszki, ciekawy element do opaski, dżersejowy pierścionek i kolczyk i wszystko, na co tylko pozwoli nam kreatywność!
Paulina pokazała nam też drugą technikę wykorzystywania niechcianych resztek i paseczków materiału. Zamiast skręcać przygotowane paski- jak w przykładzie powyżej- można pleść z nich warkoczyki, łączyć je z sobą szpilkami i zwijać w kształt znanego nam już „spłaszczonego ślimaka”.
Z takich właśnie warkoczyków można tworzyć np. dywaniki, jak ten po lewej stronie:
This is soooo cute, don't you think? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz